Prezentów w tym roku nie będzie
Lata 90, małe miasteczko na zachodzie kraju. Grudzień, święta za pasem. Większość dzieciaków z okolicy pewnie niecierpliwie oczekuje pierwszej gwiazdki. Inne być może ślizgają się po zamarzniętej sadzawce i robią wszystko, żeby nie pomóc Mamie w świątecznych porządkach. Nawet Donald Trump występując w „Kevin sam w Nowym Jorku” pewnie jeszcze nie przypuszczał, że za ponad 20 lat zostanie Prezydentem Stanów Zjednoczonych.
W pewnym poniemieckim domu mieszka rodzina, teraz zostałaby nazwana wielodzietną – rodzice i 5 dzieci. Przekrój wiekowy od 19 do 1 roku, wśród nich 4 dziewczyny i po środku stawki chłopak. Los zadecydował, że przy porodzie nastąpiły komplikacje i urodził się z porażeniem mózgowym. W tamtym czasie tylko jedno z rodziców pracuje, w domu piątka dzieci, jedno niepełnosprawne. No cóż, nie trzeba być specjalnie domyślnym, żeby wiedzieć, że prezentów pod choinką i wykwintnych dań w tym roku nie będzie.
Niespodziewany gość
Na dwa dni przed Wigilią, Mama uwija się w kuchni by przygotować uroczystą, acz bardzo skromną wiecierzę. Wtem ktoś puka do drzwi. Któż to może być? Przecież nie spodziewamy się nikogo…
Nieoczekiwanym gościem okazała się być delegacja z Diecezjalnego Oddziału Caritas. W ręku trzymają pokaźnych rozmiarów pakunek – paczkę żywnościową. A w niej wędliny, kiełbasy, kawa, słodycze, a także suche produkty jak makaron czy cukier! Mama nie kryje zaskoczenia i wzruszenia:
-Jak to, dlaczego my? Nie zgłaszaliśmy się przecież nigdzie…
– Uznaliśmy, że taka paczka się Państwu przyda. Na zdrowie! I Wesołych Świąt dla Państwa i Rodziny! W lepszych czasach, to Wy komuś pomożecie.
-Dziękuję, naprawdę nie wiem co mam powiedzieć… To będą piękne Święta…
Kilkanaście lat później
Kilkanaście lat później, najmłodsze dziecko, ten mały bobas z powyższej historii, jako jedno z głównych wspomnień związanych z okresem Świąt Bożego Narodzenia zapamięta udział Rodziców we wszelkiego rodzaju zbiórkach żywnościowych prowadzonych na rzecz ubogich.
Domyślasz się o jakiej rodzinie Ci opowiedziałam? Ta historia wydarzyła się naprawdę i z pewnością moja rodzina nie była jedyną, dla której świąteczna pomoc nadeszła w trudnym momencie. I chociaż byłam zbyt mała, by pamiętać co się wtedy wydarzyło, sytuacja opowiedziana przez rodziców z pewnością ukształtowała moją wrażliwość na los ubogich. Tych, którzy być może znaleźli się w takiej sytuacji przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności, dziwaczny splot zdarzeń, który wywrócił ich życie do góry nogami. Bo tak naprawdę nigdy nie wiemy, co przyniesie jutro? Bankructwo firmy, ciężka choroba bliskiego czy tragiczny wypadek… Czy ktoś jest w stanie to przewidzieć?
Jak możesz pomóc – EDIT 2020
W chwili, gdy aktualizuję ten wpis mamy listopad 2020 i jesteśmy w środku drugiej fali epidemii koronawirusa. Niespodziewanie pojawił się na świecie z końcem zeszłego roku, a w Europę uderzył z wielką siłą w okolicy lutego. Skutki obecnej sytuacji na świecie są przerażające, dlatego nasza pomoc w tym trudnym czasie jest jeszcze bardziej potrzebna. Walka z Covid 19 trwa, a wojownikami nie są jedynie pracownicy medyczni w szpitalach… Wiele osób walczy o przetrwanie! W wyniku epidemii stracili pracę, bądź nie mogą prowadzić swoich biznesów z powodu wprowadzonych restrykcji. Niektórzy z powodu przepełnionych szpitali i służby zdrowia na skraju przepaści nie mają dostępu do leczenia. Dlatego bardzo chciałabym Cię poprosić, żebyś podczas nadchodzącego okresu przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia nie pozostał obojętny. Poniżej przedstawiam Ci różne propozycje w jaki sposób możesz pomóc. Opcji pomocy jest naprawdę wiele i wcale nie musisz angażować się w wielkie akcje. Czasami wystarczy jeden miły gest, który sprawi, że na czyjejś smutnej twarzy zagości uśmiech.
Świąteczna pomoc – W Twoim Sąsiedztwie
Być może dwa domy dalej mieszka samotny i schorowany sąsiad. A może jakaś starsza Pani, której mąż umarł dwa miesiące temu, a dzieci mieszkające za granicą nie dadzą rady odwiedzić jej podczas tegorocznych Świąt? A gdyby tak przynieść jej kawałek ciasta i poświęcić chwilę na miłą rozmowę? Lub pójść o krok dalej i zaprosić ją na wieczerzę wigilijną (edit 2020 – w tym roku to niestety może być ryzykowe…)! W końcu przy stole jest zawsze miejsce dla niespodziewanego gościa! Sam zdecyduj na jaką formę pomocy możesz sobie pozwolić. Dla Ciebie to nic takiego, ale komuś innemu możesz sprawić niewiarygodną radość.
Świąteczna pomoc – Dom dziecka w okolicy
Jako dziecko smuciłam się, że dostałam pod choinkę kolejny zegarek, albo wręcz przeciwnie, że tego wymarzonego zegarka tam nie znalazłam! Nie doceniałam tego co dużo ważniejsze – że mam pełną rodzinę, Mamę, Tatę i super Rodzeństwo. Myślałam wtedy, że to takie oczywiste, przecież każdy tak ma, więc po co to doceniać. Ale okazało się, że sprawa nie jest taka zero jedynkowa. Nie wszystkie dzieci spędzą Święta ze swoimi rodzicami. Pani w domu dziecku na pewno przytuli i opowie bajkę na dobranoc, ale potem wróci do swojego domu i do swoich dzieci… Brałam kilka razy udział w akcjach związanych z organizowaniem prezentów dla dzieci z Domów Dziecka. Czytałam ich listy do Mikołaja. Wiecie o co często prosili? Żel po prysznic, czapkę, słodycze, czy moje ulubione z tego roku „bransoletka dla par” 🙂 Chwilę musiałam się zastanowić, zanim ogarnęłam o jaką bransoletkę chodzi.
Być może w Twojej okolicy jest taka instytucja, w której możesz pomóc? Skrzyknąć się ze znajomymi lub kolegami z pracy, złożyć po kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych i sprawić, że te święta będą dla kogoś odrobinę weselsze?
Świąteczna pomoc – Szlachetna Paczka
Tej akcji chyba nie muszę Ci przedstawiać. Co mnie samą urzekło w tym projekcie? To, że, jak podkreślają sami organizatorzy, pomoc jest tutaj kierowana do osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, pokrzywdzonych przez los. Dary od ludzi dobrej woli przekazane w ramach programu szlachetna paczka, mają pomóc wyjść rodzinom z dołka, tak by mogły zacząć sobie radzić samodzielnie. Każdego roku wolontariusze przeprowadzają wywiady środowiskowe, by wybrać najbardziej potrzebujące rodziny, a unikać tzw. biedy roszczeniowej. Z roku na rok projekt jest co raz bardziej popularny, a świadczy o tym zaangażowanie chociażby najbardziej znanych polskich sportowców czy polityków. Jeśli jeszcze nie masz pomysłu na swój dobry świąteczny uczynek, zorganizuj się z kolegami z pracy i wybierz rodzinę. Być może dzięki Tobie jej los odmieni się na lepsze!
Tabelka Marzeń
Akcja prowadzona przez fundację OneDay rozpocznie się w ciągu kilku najbliższych dni, więc koniecznie zajrzyj na ich stronę lub facebooka. Gdy już wspomniana wyżej tabelka zostanie opublikowana, będziesz miał niesamowitą okazję, by spełnić dziecięce marzenie! Marzenie, które nie może zostać spełnione przez Rodziców, bo z jakichś przyczyn, młody człowiek zamieszkał w Domu Dziecka. Być może jakaś mała dziewczynka marzy o lalce Barbie, a pewien młodzieniec zbiera na kurs progromowania? Dodatkowo cały czas trwa program wspierania młodzieży z domów dziecka i placówek wychowawczych w usamodzielnianiu się. Nastolatkowie i dorosła młodzież też potrzebują wsparcia, szczególnie wtedy, gdy ich start w samodzielne życie nie był najłatwiejszy. Na stronie przez cały rok możesz pomagać wpłacając niewielkie kwoty, które zostaną przeznaczone na sfinansowanie różnego rodzaju kursów zawodowych.
Wielka Draka dla Dzieciaka
Jedną z ciekawszych akcji, na którą natrafiłam w ostatnim czasie jest Wielka Draka dla Dzieciaka. Wprawdzie nie jest to akcja stricte świąteczna, a największy studencki projekt charytatywny w Polsce organizowany przez Zrzeszenie Studentów Polskich przy Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. W tym roku studenci zbierają pieniądze na dwóch 3 letnich bliźniaków – Szymona i Dawida. Chłopcy przyszli na świat w 30 tygodniu ciąży z wieloma wadami genetycznymi. Może chcesz wesprzeć akcję licytując ciekawe produkty na grupie licytacyjnej, bądź wystawiając coś na sprzedaż? Jeśli tak, koniecznie dołącz do grup Licytacje dla Dawida i Szymona. Zaglądasz czasami na moje story (a mam nadzieję, że tak!)? Być może wiesz, że jakiś czas temu wystawiłam na licytację własnorecznie zrobiony wianek świąteczny z szyszek! Został wylicytowany za kwotę 155 zł, która zasiliła konto zbiórki <3
Zbiórki żywności w sklepach i szkołach
Ogólnopolska zbiórka żywności prowadzona przez Bank Żywności w tym roku miała już miejsce, ale kto wie, być może parafialny oddział Caritas w Twojej miejscowości również przeprowadza taką akcję? A może Ty sam znasz rodzinę, która z takiej paczki na pewno by się ucieszyła? Czasami nie trzeba daleko szukać.
Lubicie pomagać? Bierzecie w tym roku udział w jakiejś akcji? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzu! Jeśli uważacie, że powinnam dodać tutaj jeszcze jakieś inne akcje, dajcie mi koniecznie znać, zaktualizuję wpis!
Dołącz do społeczności bloga!
1. Zaobserwuj mnie na instagramie @zakreecona.pl
2. Odwiedź mój fanpage na facebooku Zakreecona
Staram się pomagać, jak tylko mogę. 🙂
Super!:) Ja też ja mogę to pomagam, a już szczególnie osobom niepełnosprawnym umysłowo;)
Jak mogę, to zawsze pomagam. W tym roku wbrew pozorom sama jestem zależna od rodziny czego mam po kokardy. Człowiek musi cierpieć za błędy innych :/
Czasami tak bywa! Ale pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce:) Wszystkeigo dobrego kochana:)
Staram się pomagać 🙂 Lubię też brać w udział w akcjach typu końcówka wypłaty na jakiś cel; np. kocie hospicjum prowadzi taką akcję 🙂
Oo ciekawe, o akcji końcówka wypłaty nie słyszałam:) Pomaganie jest super!
Lubię pomagać i staram się to robić na co dzień, w prostych gestach. Wspieram też Caritas, od czasu do czasu wrzucam coś do puszki. Często akcje różnego typu organizowane są w centrach handlowych, więc czasem serce mięknie… 🙂
Super:) Proste gesty też są ważne, jak nawet zwykłe wniesienie zakupów, czy pomoc przy wejściu do autobusu dla starszej osoby:)
Zawsze trzeba pomagać bliźniemu, nie tylko w okresie świątecznym. Jest wiele możliwości pomocy i trzeba w nich uczestniczyć. Pozdrawiam
Tak to prawda:) Tak też napisałam, ale podkreśliłam, że w Święta bardziej odczuwa się samotność czy trudną sytuację materialną:)
Piękna ta Twoja historia. Nie zawsze doceniamy to co mamy, ale zawsze w życiu przychodzi taki moment, że jesteśmy wdzięczni: za rodziców czy rodzeństwo czy przyjaźń. Fajnie jest w takiej dużej rodzinie, u mnie przez większość życia byłyśmy tylko w dwójkę i z tego wyciągnęłam podobną lekcję- że warto pomagać.
To prawda:) Ja jestem bardzo wdzięczna!:)
Bardzo poruszający wpis, cudownie, że piszesz o tych doświadczeniach, bo są bardzo inspirujące.
Cieszę się kochana i bardzo mi miło, że masz takie odczucia!:)
Wzruszyłam się Twoim tekstem ? Masz rację, że często nawet niewielkie wsparcie może bardzo dużo zmienić w życiu innego człowieka. Staram się pomagać i wspierać różne fundacje.
To pięknie, że masz potrzebę pomagania:) Zawsze jak pomagam to mam taką radość w sercu:) I nie wiem też czy pomaganiem bardziej sobie nie pomagam niż tej drugiej osobie;)
Pomagam co roku. W najbliższą niedzielę podczas charytatywnej imprezy dla dzieci z domów dziecka również 🙂
Warto się w ten sposób zaangażować w tego typu akcje ?
Poruszyła mnie ta historia. Wymaga odwagi by publicznie opowiadać o chwilach, gdy wsparcie było potrzebne. I tak piękna – bo ktoś obdarowany kiedyś dziś pomaga innym. 🙂
Moniu, super, że napisałaś ten post i starasz się zachęcić innych do pomocy potrzebującym. Moim zdaniem to bardzo ważne. Ja w tym roku dołączyłam do wolontariatu szpitalnego i już 2 razy byłyśmy tam z koleżanką, i grałyśmy z dzieciakami w planszówki. Każdy potrzebuje odrobinę uwagi. Ale nawet nie znałam tej historii z Caritasem! Jakie to musiało być niesamowite ?
No oczywiście, że tak – każdy z nas może być Świętym Mikołajem!
Nie wyobrażam sobie świąt bez prezentów…
Ja akurat preferuje skromne upominki, które nie nadwyrężą mojego budżetu domowego…
Muszę koniecznie o czymś takim pomyśleć w przyszłym roku! Zdecydowanie trzeba pomagać, jeśli tylko możemy!
Jasne że trzeba pomagać i boże narodzenie to idealny moment
zawsze trzeba pomagać. Nie tylko w święta, taki mały prezent może dla wielu znaczyć bardzo dużo
Również staram sie robić paczki nie tylko dla znajomych ale dla tych którzy ich nie maja
Super! Trzeba pomagać innym
Staram się wspierać lokalnie. A o tych, którym pomóc nie moge – piszę w gazecie, w której pracuję lub na mamkowo. Może dzięki temu ktoś im pomoże
Robimy inicjatywę świąteczną u nas na wsi pod Poznaniem. Zostały wybrane dwie rodziny , którym pomagamy.
Trzeba sobie nawzajem pomagać. Nikt nie jest samotną wyspą
Te Swieta będą chyba jednak troche inne przez pandemie, ale to nie oznacza, ze nie mamy pomagać innym 🙂