Tak jak pisałam Wam już wielokrotnie, pogoda w Portugalii potrafi płatać figle. Raz piękne słońce, innym razem deszcz i wielkie błoto. Nigdy nie wiadomo, co tym razem się trafi:) I tak jak drugiego dnia pobytu w Lagos i okolicach zastała nas deszczowa pogoda, tak na bezludnej (dosłownie) wyspie nieopodal Faro cieszyliśmy się cudownymi promieniami słonecznymi.
Było ciepło, ale nie ma się co oszukiwać, październik nawet w Portugalii to nie letnia pora. Chmurki próbowały nas nastraszyć, ale na szczęście zakończyło się tylko na groźbach, żaden deszcz nas nie zaskoczył:)
Wielokrotnie pisałam na blogu, że uwielbiam sukienki z różnego rodzaju wcięciami na plecach. Wydaje mi się, że są bardziej subtelne niż tradycyjne dekolty (hah, no dobra, mówię też tak daleko, gdyż Bozia nie obdarzyła mnie zbyt hojnie w tym temacie, więc nawet jak bym chciała, nie mogłabym sobie pozwolić na bluzkę czy sukienkę z dużym wycięciem na biuście:)). Dlatego tym bardziej cieszę się, że ktoś wymyślił, że sukienki/ czy bluzki odsłaniające plecy wyglądają równie dobrze jak te uchylające rąbka tajemnicy z przodu:D, a może nawet i lepiej. A Wy lubicie dekolty na plecach?:)
Długo zastanawialiśmy się, czy jechać na tę wyspę czy nie, ostatecznie podjęliśmy decyzję, że jedziemy (płyniemy!). To był strzał w dziesiątkę! O tej porze roku nie ma już zbyt wielu turystów, miałam nawet wrażenie, że w pewnym momencie byliśmy tam tylko my (10 osób). Można było poczuć się trochę jak na końcu świata.
Świadomość, że w Polsce raczej trzeba myśleć o założeniu zimowej kurtki, podczas gdy ja noszę letnie sukienki, znacząco poprawiała humor (wybaczcie mi, ale naprawdę tak było:P).
Fot. K:*
Sukienka- Cubus (kupiona podczas wietrzenia szafy)
Okulary- Ray Ban
Tym sposobem zakończyłam cykl postów z tego cudownego miejsca. Jeśli kiedykolwiek los zaprowadzi Was do Portugalii, koniecznie musicie odwiedzić Południowe Wybrzeże.
Jednocześnie chcę Was poinformować, że pokażę Wam jeszcze wiele pięknym miejsc w Portugalii, dlatego zachęcam do śledzenia bloga, instagrama i fanpage’a na facebooku:) Buziaki:*
Dołącz do społeczności bloga!
1. Zaobserwuj mnie na instagramie @zakreecona.pl
2. Odwiedź mój fanpage na facebooku Zakreecona
nie do wiary ze to ta pora roku pięknie w tej sukience wyglądasz nawet z tym wycięciem na plecach na tle takich fajnych widoków
Uwielbiam sukienki każdego rodzaju a ta szczególnie przypadł mi do gustu!!!Super wygadasz a i miejsce urzekające ?
Ale piekne, sloneczne zdjecia <3
ślicznie wyglądasz:)http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
sukienka jest przecudna! 🙂
Nie wiem co piękniejsze – Ty czy widoki! <3
prześliczna jesteś! jestem tutaj nowa, jeśli chcesz wpadnij!będe bardzo szczęsliwa :*obserwacja?
ach zazdraszczam fotek ale nie męcz nas takimi widokami 😉
Dekolty na plecach – świetna opcja ! Ja ciągle szukam swojej idealnej
Wspaniała sukienka i plener równie piękny!Zazdroszczę, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie powinnam – bo zazdrość to brzydkie uczucie ;P
wielkie zazdro! <3
O ludzie, ale zazdroszczę Ci tej lustrzany! I fotografa oczywiście! Zdjęcia są świetnie wykonane, kiedyś też bym chciała mieć takie zdjęcie! 🙂 Aha no i zgadzam się z tym, że dekolt na plecach jest bardzo ładny i subtelny, ale jeszcze nie miałam okazji, żeby kiedykolwiek założyć taką rzecz (chyba)