W grudniu, gdy mieszkałam jeszcze w Warszawie, w znanym i lubianym dyskoncie działającym pod znakiem uroczego czarno czerwonego owada, kupiłam sobie za ok. 16 polskich złotych 2 pary kolorowych skarpetek za kostkę. Aż do ostatniego weekendu leżały samotnie w szufladzie, gdy oto wtedy postanowiłam, że założę je po raz pierwszy. Myślę sobie, co tam, młoda jestem, można czasem pohipsterować. A że na ulicach nieczęsto spotyka się kobiety w takich skarpetach (tzn. mam na myśli takie oznajmiające wszem i wobec „HEEEEEJ, MAM KOLOROWE SKARPETY PATRZCIE SIĘ NA MNIE TU I TERAZ” tak jak ja to zrobiłam) byłam zdana sama na siebie w wymyślaniu stylizacji, bo raczej miałam mało okazji, by szukać inspiracji na ulicach.
Chęć stworzenia hipsterskiej stylówki dodatkowo wzmagał fakt, że wybierałam się wraz z moją przyjaciółką Sylwią, która to postanowiła mnie odwiedzić w mieście Łodzi, do dosyć hipsterskiego miejsca jakim jest Niebostan, przy ul. Piotrkowskiej 17 (i tam też zostały zrobione te fotki). Żeby tam trafić, trzeba wejść w bramę, a wtedy Waszym oczom ukaże się coś na kształt niebieskiego rusztowania, po którym wspinacie się do miejsca, gdzie przyjdzie Wam siedzieć m.in. w pociętej wannie, starych fotelach samochodowych, oraz paletach, które w przeszłości dźwigały pewnie ogromne ciężary. Dodatkowo macie możliwość napić się hipsterskiego piwka, wypić hipsterskie koktaile, zjeść hipsterską szamkę, poczytać hipsterkie książki albo tak jak np. ja, o ile pogoda pozwoli, po prostu sobie poleżeć, popijąc coś hipsterskiego, co akurat Pani Barmanka poleciła. Czasami zdarzy się jakiś hipsterski koncert, albo spotkanie z jakimś hipsterskim artystą, jednym słowem hipsteriada 100%. Mam nadzieję, że teraz rozumiecie moje pobudki w kwestii zostania nie do końca ekskluzywnym menelem chociaż na jeden dzień.
W niedzielę przyszłyśmy dosyć wcześnie, więc nie były założone wszystkie poduszki, ale uspokajam, że prawie na każdym elemencie przystosowanym do usadzania tyłka takie poduchy się znajdują.
Ostrzegam jednak, że to miejsce jest uzależniające. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jak raz tam traficie, to już nigdy żaden inny lokal nie wyda Wam się równie atrakcyjny. Będziecie chcieli siedzieć tam dzień i noc, a to grozi wieloma konsekwencjami (m.in. utratą pracy, możliwością uznania za osobę zaginioną przez rodzinę), dlatego by tego uniknąć, polecam serdecznie, w przypadku chęci odwiedzenia tego miejsca, zabrać rodzinę lub kolegów z pracy i wtedy problem z głowy.
Ale miało być o skarpetkach. Przyjęło się, że każdy szanujący się menadżer, specjalista, stażysta itd. pracujący w Mordorze, lub miejscach do Mordoru podobnych, powinien posiadać jakieś fikuśne skarpetki. Takiej reguły nie ma jednak dla kobiet, a należy tu wspomnieć, że wybór skarpet jest równie duży, żeby nie powiedzieć większy. Czy to oznacza, że my takie skarpetki możemy nosić jedynie w domu podczas PIDŻAMA PARTY z przyjaciółkami, do spania lub do innych szeroko pojętych czynności domowych? OTÓŻ NIE 😀
Nawet muszę Wam powiedzieć, że my mamy trochę lepiej. Bo założenie białych skarpet do sandałów w naszym przypadku będzie oznaczać pierwszy krzyk mody (pod warunkiem, że ładne nogi, ładne skarpety no i sandały), a w przypadku młodego mężczyzny strzelenie sobie modowego samobója. My możemy pozwolić sobie także na podciągnięcie skarpet pod kolana, albo przynajmniej wysoko na łydkę i również wezmą nas za trendsetterki, a mężczyzna nie będący tenisistą raczej nie powinien spodziewać się okrzyków zachwytu na swój widok.
Także same widzicie, że mamy lepiej:) A już najlepsze jest to, że naprawdę wszystkie chwyty są dozwolone. Możemy je nosić do sandałów, tenisówek, butów sportowych, szpilek, tzw. szczurków, wszystko zależy jedynie od Waszej odwagi i kreatywności. Na końcu zostawiam Was garść internetowych inspiracji 🙂 Dajcie znać, co uważacie o kolorowych skarpetkach!:)
Fot. Sylwek:*
Spodnie- New Yorker (ok. 69zł)
Kurtka-Gamiss
Koszula – Sinsay
Skarpetki – Biedronka
Buty- Adidas ZX Flux
A tutaj garść inspiracji!:)
Dołącz do społeczności bloga!
1. Zaobserwuj mnie na instagramie @zakreecona.pl
2. Odwiedź mój fanpage na facebooku Zakreecona
Super te skarpetki! Pokazałaś swoje nowe oblicze. Nie wiem czy miałabym tyle odwagi co Ty, bo już wiek nie ten 😉 Nie to żebym była przesadnie stara, o nie nie 😉 Ale z drugiej strony ograniczenia są wytworem nas samym i to my sami tworzymy nasz indywidualny styl. Tobie go nie brakuje! 🙂
Świetna miejscówka no i skarpetki dopełniają cały look i pasują do klimatu ! 😉
Wow! Genialne miejsce do zdjęć! I bardzo ładne skarpetki:)Fotografia sposobem wyrazu – blog o modzie, podróżach i nie tylko
świetna czapka;) i boski jest jej kolor;)pozdrawiam cieplutko :)woman-with-class.blogspot.com
świetna stylizacja:)
Super zestawienie, pasujesz idealnie do tego miejsca. Całość tworzy świetny efekt. Kolory i zdjęcia rewelacja, a skarpetki do spodni i krytych butów jak najbardziej, z sandalami już niekoniecznie, ale może mi się to zmieni niedługo, inspiracje robią swoje! Pozdrawiam.
Połowa wanny, w życiu nie pomyślałabym, że można z tego coś zrobić:D Fajna czapka
ale świetne, optymistyczne skarpetuszki 😉
Wooow, są szałowe! W sumie to nigdy takich nie nosiłam a na co dzień preferuję czarne stopki, ale chciałabym czasem coś odmienić i Pożyjemy- zobaczymy. Pozdrawiam cieplutko! 🙂
Super stylizacja oraz świetny post 🙂
Kwestia inspiracji: najbardziej podobają mi się skarpetki u tej Pani z żółtym parasolem.A teraz kwestia wpisu: Świetnie wyglądasz! Tyle hipsterkości w jednym poście – chyba nie odpędzę się od tego słowa dzisiejszego wieczoru 😀 Ja jeszcze nigdy nie nosiłam takich hipsterskich skarpet i nie wiem czy w najbliższym czasie się odważę, tzn, bo nie mam pasujących do tego ciuchów albo po prostu jestem mało creative w tej kwestii. Chyba będę się musiała z Tobą umówić na jakieś spotkanie, co byś mi doradziła stylówę do takich skarpet 😉 No i trza zacząć od ich zakupu oczywiście. A to miejsce, w którym byłyście z Sylwią – superowe! Jak następnym razem będę w Łodzi to muszę się tam wybrać! 🙂
Woow jakie elementy zastosowałaś w sesji zdjęciowe. Ta beczka jest po prostu najlepsza w tym wszystkim. W takim miejscu każdy kto chce poznać hipsterów może sobie wpaść. Nigdy w takim czymś nie byłem.
Kolorowe skarpetki to totalnie nie mój styl, za to ogromna miłość i znak rozpoznawalny mojej P i w jej ubiorze je uwielbiam. Przestaję dopiero podczas składania prania, gdy przychodzi pora parowania skarpetek 😀
Nigdy nie słyszałem o tym wydarzeniu, a jest naprawdę świetne!
Dokładne tak, ograniczenia są jedynie wytworem nas samych! Myślę, że każdemu wypada nosić skarpetki i wiek nie ma tu nic do rzeczy:D
Bardzo mi miło:) Dziękuję!
To jest ogólnie genialne miejsce, nie tylko do zdjęć:D
Dzięki!:) Lubię czasem ubrać takie neony!
No ja też nie do końca wiem, czy skusiłabym się z sandałami, chyba, że takimi białymi z koronką!:)
A ja właśnie za to uwielbiam recykling!:)
Dziękuję:D Mam jeszcze inne, lepsze:D w Kotki!
Przypuszczam, że Wasza pralka cierpi na tę samą chorobę co moja i co chyba wszystkie inne pralki na świecie. Mam na myśli zjadanie skarpetek, tak, że to parowanie staje się jeszcze trudniejsze, bo po prostu tej drugiej pary nie ma:D
Ja też takich skarpetek na co dzień nie noszę, ale fajnie jak się czasami ludzie na Ciebie popatrzą dziwacznie:D
Beczka jest super:) Takie własnie wyposażenie jest w Niebostanie:D Przy wizycie w Łodzi serdecznie polecam odwiedzić to miejsce:)
Koniecznie Justynko! Niebostan jest świetny, a noszenie kolorowych skarpetek bardzo polecam. Super poprawiają humor!:)
czapka plus skarpetki mój faworyt xd miałam taką czapkę i najważniejsza zasada nie pierz jej :Chttps://lekkostylowa.blogspot.com
skarpetki są świetne noszenie ich poprawia humor ,ale miejsce jeszcze fajniejsze , prawdziwy Niebostan
Super! Chciałabym żeby więcej dziewczyn, które ubieram miało tyle odwagi do zabawy formą i printami!
Boskie są te skarpetki 🙂 Mimo iż może się ta moda wydawać dziwna dla niektórych, mi się podoba taki skarpetkowy, szalony akcent 🙂
Fajne 🙂 ładnie zgrałaś się z przestrzenią kolorystyką swojej stylizacji.
Trochę zazdroszczę tej sesji zdjęciowej- jest mega. A skarpetki urocze 🙂 Ja chętnie eksponuję swoje z Myszą Miki… 😉 😛
zdjęcie z kolorowymi skarpetkami najlepsze:))
Super skarpetki! Podoba mi się cała stylizacja. 🙂
Świetne skarpetki, cała stylizacja bardzo fajna. 🙂
Super skarpety:***buziaki:*
dziękuję bardzo!:)
na pewno ulice byłyby wtedy bardziej kolorowe!:)
Uwielbiam takie kolorowe skarpetki! Wyglądają bardzo stylowo i pasują do wszystkiego 😉
Świetne połączenie kolorów!