Dzisiaj prezentuję Wam kolejny post z serii Eurotrip. Jak wspominałam w ostanim poście pierwszy dzień naszych wakacji spędziliśmy w Eindhoven. Jest to piąte pod względem ludności miasto w Holandii. Niska zabudowa sprawia jednak, że miasto na pierwszy rzut oka wydaje się być dużo mniejsze.

Podróż rozpoczęliśmy wyjazem na lotnisko o 4.30, w Eindhoven znaleźliśmy się natomiast ok.8.00. Domyślacie się więc pewnie, że eleganckie stroje i fryzura nie były mi wtedy w głowie. Tego dnia postawiłam na wygodny strój, idealny na intensywne spędzenie dnia.
Urokiem moich loków jest to, że nigdy nie jestem w stanie ich ujarzmić- tak było i tym razem, dlatego dwa niesforne kosmyki żyją swoim życiem ( jak widać na załączonym obrazku 🙂 ).

Podczas wyjazdu Vansy sprawdziły się bardzo dobrze i  były przeze mnie często eksploatowane. Myślę jednak, że powinnam zaopatrzyć się w jakieś buty z grubszą i profilowaną podeszwą ( nie mówię tu o trekkingach, gdyż takie posiadam, ale wygodnych butach miejskich) – każdego dnia potrafiliśmy przejść ponad 15 km, jednak wieczorem nasze nogi były „zmasakrowane”. Może mogłybyście polecić mi jakieś buty, które by się nadały –  czy AirMaxy rzeczywiście są takie super jak wszyscy wychwalają ?:) Proszę o radę!

Bluza – Forever 18 ( wyprzedaż 20 zł)
Jeansy –  Cheap monday ( SH 5 zł)
Parka –  Primark ( 9 euro)
Torebka- ASOS ( SH 5zł)
Buty- VANS

Holandia to prawdziwy raj dla rowerzystów. Rower jest tam najpopularniejszym środkiem transportu, o czym świadczy powyższe zdjęcie dwupasmowej drogi dla użytkowników jednośladów.  Tam nawet dzieci wozi się do szkoły rowerem ( w specjalnej „taczce” zamocowanej z przodu roweru – zdjęcie pokażę przy okazji relacji z Amsterdamu).

Prześliczne kamienniczki w centrum miasta:)

A na koniec zdjęcie żółwia samotnie wędrującego sobie po parku!! ( Nadmieniam, że z pewnością nikt nie wyprowadzał go na spacer !)

Fot. K:* i ja:D

Dołącz do społeczności bloga!

1. Zaobserwuj mnie na instagramie @zakreecona.pl

2. Odwiedź mój fanpage na facebooku Zakreecona