kompleksy, przemyślenia, lifestyle, Esprit, ubrania, zakreecona, szczęśliwa, blogerka, blog modowy, blog podróżniczy
Wyobraźcie sobie takie kochane kotki, które mają mięciutkie futerko, lubią tulić siędo nogi, wskakiwać na kolana i smyrać Was noskiem lub ogonkiem. Poszło? Ok, to teraz wyobraźcie sobie małe, jeszcze ślepe szczeniaczki, które właśnie piją mleko od mamy. Udało się? To na koniec spróbujcie usłyszeć w myślach śmiech niemowlaka, taki najsłodszy z możliwych. Usłyszałyście?
No, to te gnojki, o których mowa, wzbudzają uczucia dokładne o 1000% przeciwne. Nie widziałam ich nigdy na żywo, ale jak sobie je wyobrażam to mam przed oczami, takie małe trolle, które siedzą sobie cichutko, nikomu nie wadzą, a pewnym momencie jak nie przywalą obuchem w głowę! Czasami otumanią na moment, czasami na dłuższą chwilę. Zdarzy się, że wymuszą łzę, potem na chwilę znów się schowają, by za jakiś czas ponownie uderzyć znienacka. Takie małe skurczybyki, co naprawdę potrafią krwi napsuć!
Chciałam się ich pozbyć, ale mnożyły się jak gnomy w ogródku Pani Weasley i za żadne skarby nie szło ich wyplenić. Próbowałam różnymi sposobami, ale szło mi jak Syzyfowi z toczeniem głazu pod górę. Przychodziły niespodziewanie i potrafiły zepsuć mi cały dzień! Na szczęście teraz jest już dużo lepiej, prawie sobie z nimi poradziłam, ale myślę, że już zawsze będą mi o sobie przypominać.
Kompleksy (tak, tak, to właśnie o te wredne gnojki chodzi!) potrafią nieźle w głowie namieszać. Już nie przychodzą do mnie tak często (bo wiedzą, że im przyłożę z karata!). Zrozumiałam w końcu, że zawsze ktoś będzie miał większy bądź mniejszy biust, krótsze lub dłuższe nogi, proste lub kręcone włosy, małe mieszkanko bądź wielki dom. Zawsze ktoś spędzi wakacje w Koziej Wólce, a ktoś inny na Malediwach. Jeden będzie jeździł Bentleyem do pracy, a drugi Tirem na Ukrainę.
Ale tak naprawdę… Co z tego? Fakt, być może o poranku daleko mi do Penelope Cruz, a w nocy śpię na zwykłym łóżku, zamiast na pieniądzach. Nie jeżdżę autem jak Robert Kubica, nie pływam jak Otylia Jędrzejczak (nawet wręcz przeciwnie!), a co najgorsze…nie poznałam jeszcze Roberta Lewandowskiego! Jestem sobie po prostu zwykłą Monią, co to jeszcze nie zje, a już się ubrudzi, co najpierw powie, a potem pomyśli, co chciałaby zwiedzić cały świat i jeszcze więcej, ale ten hajs coś
nigdy się nie zgadza.
Tak już musi być. Każdemu coś się dostało, Ja na ten przykład, jak rozdawali biust, to stałam w kolejce po kręcone włosy, w moim terminie nie dało rady mieć tych dwóch rzeczy na raz (a jak jest tu ktoś taki niech się szybko przyzna i powie jakie miał układy!).
kompleksy, przemyślenia, lifestyle, Esprit, ubrania, zakreecona, szczęśliwa, blogerka, blog modowy, blog podróżniczy


PS Ten sweter nie jest zmechacony, to po prostu lustro było brudne… Chyba czas w końcu zrobić wiosenne porządki.

kompleksy, przemyślenia, lifestyle, Esprit, ubrania, zakreecona, szczęśliwa, blogerka, blog modowy, blog podróżniczy

PS Sweter kupiłam w Esprit w świetnej cenie 40 zł (trzeba mieć niezłe szczęście, żeby upolować tam coś w tej cenie). Najbardziej podoba mi się w nim dekolt typu “no dekolt” I odkryte nadgarstki, na których punkcie również mogłabym mieć (lecz nie mam!) kompleksy, bo są chude jak badylki! Nie mam wiele rzeczy z tego sklepu, ale jeśli już na coś się skuszę, to zawsze jestem zadowolona, ciuchy są dobrej jakości, a jedno pranie nie powoduje, że nadają się już tylko do mycia podłogi:) Sprawdźcie na stronie podobny sweter z bawełny organicznej -zalinkowałam do swetra w tym samym kolorze, ale może na wiosnę warto zaopatrzyć się w coś weselszego?
Jeśli chodzi o spódnicę, to moją dorwałam na wyprzedaży w Stradivariusie (40 zł).
kompleksy, przemyślenia, lifestyle, Esprit, ubrania, zakreecona, szczęśliwa, blogerka, blog modowy, blog podróżniczy
Fot. Ilonka!

Kochane! Nie dajcie się tym gnojkom! Każda z nas, ma coś, z czego może być dumna. Wystarczy to dostrzec… i być szczęśliwym!

*Post powstał przy współpracy z Marką Esprit.

Dołącz do społeczności bloga!

1. Zaobserwuj mnie na instagramie @zakreecona.pl

2. Odwiedź mój fanpage na facebooku Zakreecona