O Mamusiu, nie sądziłam, że ten dzień kiedyś nastąpi, ale oto dzisiaj prezentuję Wam 10 faktów o mnie. Bloguję od lat ponad czterech, wypadałoby, żeby moi czytelnicy (Ci nie należący do zaszczytnego grona moich przyjaciół i rodziny) coś się o mnie dowiedzieli (a już szczególnie Ci, których nie zachęciła zakładka
Chodź tu). Dlaczego nie 50 faktów, ani też nie 20? Bo szanuję Wasz czas moi drodzy i wybrałam tylko te najciekawsze! Jakby mi kazali to byłabym w stanie i 1500 faktów wypisać, tylko po co?:D
1. Mam czworo rodzeństwa – 3 siostry i jednego brata. Kiedyś, za czasów podstawówki, nowopoznany kolega, którego Babcia mieszka na tej samej ulicy co moi Rodzice, powiedział: „Babcia mi mówiła, że Twoja Mama ma piątkę dzieci: 4 córki i jednego syna”. Kłóciłam się z nim dobre 15 minut, że przecież 3 córki i jednego syna, po czym skumałam, że zapomniałam siebie policzyć.
kk
2. Pomiędzy mną, a moją najstarszą siostrą jest aż 18 lat różnicy (chociaż wcale tego nie widać:D)! Jestem najmłodsza z całej gromadki rodzeństwa!
kk
3. Uwielbiam Wrocław bezgranicznie i to nie dopiero od czasów studenckich, ale znacznie dłużej, gdyż jestem związana z tym miastem od dawien dawna. Mając 6 lat byłam na spotkaniu z gwiazdami serialu Miodowe Lata w centrum handlowym Korona i wraz z Cezarym Żakiem i Arturem Barcisiem śpiewałam na scenie
„Biegnie, biegnie Renifer przez Rosje i Estonię…”.
kk
5. W ciągu ostatniego półtora roku zdarzyło mi się parę razy zmienić swoje miejsce pobytu, tym sposobem w tym czasie mieszkałam w 6 mieszkaniach, 4 miastach i dwóch krajach. Od razu nadmieniam, że przeprowadzki nie były spowodowane przymusową eksmisją ani zaleganiem z rachunkami!
ll
6. Kręcone włosy mam od urodzenia. Nie wstaję codziennie parę godzin wcześniej po to, by je nakręcić (a byłam o takie rzeczy posądzana, poważka!).
ll
7. Chociaż na blogu tego nie widać, to noszę na stałe okulary, a okularnicą zaczęłam być już jako 4 – letnia dziewczynka. Moje pierwsze okulary przypominały denka od musztardy (i nie ma tu ani krzty przesady), a co za tym idzie, ja przypominałam małego potworka. Z racji tego, że noszę plusy, po ściągnięciu okularów świat nie wywraca się u mnie do góry nogami (:)) i nadal jestem w stanie normalnie funkcjonować, dopóki nikt nie każe mi czytać czegoś napisanego małą czcionką!
ll
ll
8. Mam lekkiego rodzaju klaustrofobię. Dowiedziałam się o tym podczas mojego pierwszego pobytu na nartach w Alpach. Miałam z K. do dyspozycji pokój, w którym zmieściło się tylko łóżko piętrowe (powtarzam, tylko łóżko piętrowe i kompletnie nic więcej!). Pokój był na tyle niski, że siedząc „na górze” nie było możliwości się wyprostować. Wtedy to pierwszej nocy zerwałam się ze snu, niczym z najgorszego koszmaru, otworzyłam maleńkie okno, drzwi do pomieszczenia, zapaliłam światło w pokoju i na korytarzu, po czym na pytanie zaspanego i zdezorientowanego Kuby „Co robisz?” odpowiedziałam „Wpuszczam przestrzeń”.
ll9. Nie lubię prasować! Ale niech Was nie zmylą szorty z tego zdjęcia! Akurat je prasowałam! Ale to było jak widać zadanie bezcelowe, bo po wyjściu z domu i tak wyglądały jak psu z gardła. Dlatego ja się pytam – po co komu te prasowanie do szczęścia!? Czasami, w wyjątkowych sytuacjach zdarzy mi się użyć żelazka, ale robię to tylko na potrzeby wydarzeń najwyższej rangi!
ll10. Być może na zdjęciach nie uśmiecham się zbyt często, ale zapewniam na 100%, że dosyć duża ze mnie śmieszka – takie mocne 20 na 10! No a przede wszystkim to strasznie ze mnie gaduła. Mogę gadać i gadać i rzadko kiedy mi się to nudzi. No i zazwyczaj nie mam z tym problemu, gorzej bywa z moimi rozmówcami… 😀
Fot. K.:*
Bluzka – New Look (%% 50 zł)
Spodenki – Terranova (%% 15 zł)
Torebka – SH (30 zł)
Buty – Aldo (%% chyba 99 zł)
Okulary – Sinsay (%% 10 zł)
Napiszcie mi w komentarzu najciekawszy fakt o sobie! Chętnie dowiem się czegoś o Was i przekonam, czy jesteśmy w czymś podobni!:)
Dołącz do społeczności bloga!
1. Zaobserwuj mnie na instagramie @zakreecona.pl
2. Odwiedź mój fanpage na facebooku Zakreecona
Loki masz wspaniałe i zawsze je podziwiam. MI nawet fale nie potrafią się utrzymać. A to, ze jesteś okluarnicą to nie widziałam :)Trzymaj się ciepło
Chyba w końcu znalazłam kogoś kto tak samo jak ja unika prasowania. Jest to dla mnie jedna z najgorszych rzeczy jakie można wykonywać w domu, oprócz zmywania podłóg rzecz jasna. Od zawsze podziwiam Twoje włosy, są piękne!
Najbardziej podoba mi się punt 10 i ja się również pytam PO CO KOMU PRASOWANIE? 🙂
Również nienawidzę prasować co więcej nie mam żelazka 😀
Zawsze fajnie dowiedzieć się czegoś więcej. 🙂 Ja uwielbiam spać! 🙂
A ja dla odmiany uwielbiam prasować i sprawia mi to wiele frajdy. Relaksuję się przy tym jak przy mało czym :)Piękne masz te włosy, ja naturalnie mam fale, więc taki efekt osiągałam trwałymi ondulacjami, co nie skończyło się dobrze dla moich włosów.Wrocław również uwielbiam. Zakochałam się w tym mieście 15 lat temu, a kilka dni temu byłam tam znów i aż płakałam ze wzruszenia na jego widok.Zazdroszczę licznego rodzeństwa, zawsze o takowym marzyłam! 🙂
Rowniez nie lubie prasowac, ale musze hihihi Fajna z Ciebie dziewczyna 🙂
Fajnie, że napisałaś taki tekst o sobie. Masz niezłą rodzinkę, ja mam tylko młodszą siostrę. Porto też lubię, mam w planach wybrać się tam ponownie. Pozdrawiam
Pewnie fajnie jest mieć tyle rodzeństwa 😀 Jeszcze nigdy nie byłam we Wrocławiu, ale bardzo bym chciała. Piękne miasto 🙂MÓJ BLOG
piękna, wakacyjna stylizacja;)
nie napisałaś że jesteś bardzo zakręcona(ten blog jest odzwierciedleniem ciebie) , bardzo komunikatywna, zamiłowanie jak wspominasz do gadania ale i do śpiewania,i dar do pięknej stylizacji tak trzymaj , pięknie wyglądasz
I ja prasować nie lubię – dlatego tego nie robię 😀 Albo rzeczy tak rozwieszam, by zaraz po wyschnięciu nie były pogniecione, albo składam w taki sposób, by „prasowały” się na półce, pod ciężarem innych 😀
WOW! Piękne masz włosy ;). Co do stylizacji bardzo kolorowa uwielbiam takie !
Super z Ciebie Dziewczyna! O lokach już nie wspomnę… 😉 P.S. Też mam zadatki na klaustrofobię 😉
Jesteś tak wspaniałą i intrygującą osobą <3 Też mam klaustrofobię ;D
Na blogu praktycznie nie występuję w okularach. Kiedyś to był mój duży kompleks, teraz jakoś daję sobie radę:D Pozdrawiam cieplutko!
Prasowanie to punkt 9 droga Pani:D
No to możemy sobie zbić pionę:D
Kurczę! Ja też uwielbiam spać! No i jeszcze jeść uwielbiam!
Oj tak, jak wróciłam do Wrocławia po Erazmusie to też poczułam niezłe wzruszenie:) A co do prasowania, to jesteś chyba w mniejszości:D Mało znam kobiet, które lubią tę czynność:)
O tak, zmywanie podłóg jest z pewnością gorsze!
i właśnie to jest najgorsze, że każdy czasami musi:(
Musisz koniecznie odwiedzić Wrocław! To super miasto, nie znam nikogo, kto by Wrocławia nie pokochał! Chyba nazwa Wroclove nie wzięła się z przypadku:)
No przecież! Zapomniałam o najważniejszym! Zakręcona jak ruski termos, albo jak baranie jaja:D
i to jest plan!:D Muszę bardziej skupiać się na rozwieszaniu!
Dziękuję bardzo! Cieszę się, że stylizacja się podoba!:)
Dziękuję Kochana! trochę najgorzej z tą klaustrofobią!:D U mnie najbardziej chodzi o spanie, bo w windzie mogę spokojnie przebywać:D
Dziękuję bardzo Kochana!:)Eh, ta klaustrofobia! Zadatki? Czyli pewnie masz tak jak ja, że nie możesz spać w małych pomieszczeniach, ale windy się nie boisz:)
prasowanie jeszcze ujdzie, najgorsze jest moim zdaniem mycie okienczytelniczka85
Super! Ja mam jedna siostre, musiało byc ciekawie gdy byliscie mniejsi haha. Miedzy mna a siostra jest 6lat roznicy. Za to moj chlopak ma siostre tez prawie 18lat starsza 🙂 masz piekne wlosy! Ja niestety musze sobie krecic lokówka a strasznie lubie loki! Buziaki, super zdjecia.CaiawichowskaPinkyPromiseGang ??oddaje obserwacje
Haha, uwielbiam tego rodzaju posty, ponieważ zdecydowanie lepiej czyta się czyiś blog mając chociaż zarys twórcy. Naprawdę podziwiam Cię za taką wędrówkę w ciągu półtory roku. Ja raz w życiu się przeprowadzałam i była to dla mnie prawdziwa katorga!:) Ale z tego co mogę zauważyć z tych faktów-kochasz podróże:) Wrocław również skradł moje serce, niemniej niż Kraków:) Pozdrawiam,aguuuszka.blogspot.com-Mój blog!☼
Kurczę, śmieszne te fakty o Tobie! 😀 Aż jestem w szoku, że w ciągu półtora roku można mieszkać w tylu miejscach! �� Mimo że tak naprawdę znane są mi wszystkie Twoje tropy: D Najciekawszy fakt o mnie… hmmm… W sumie to nie wiem. Ale od początku tego roku brałam już udział w 5 wolontariatach i kocham to! ��
Też jestem śmieszką,ale ja dla odmiany lubię prasować 😉 Ładne zdjęcia <3
Lubię bardzo wpisy, w których blogerzy zdradzają kilka faktów o sobie. Ciekawe jest poznanie go nieco lepiej 🙂 Dużo masz rodzeństwa, pewnie w domu rodzinnym na nudę nie narzekalas 🙂
świetne spodenki :)pozdrawiam cieplutko :)) woman-with-class.blogspot.com
Muszę Ci przyznać, że rzeczywiście wybrałaś bardzo ciekawe fakty i fajnie, że do każdego z nich coś więcej napisałaś. Ja również nie lubię prasować. W moim mieszkaniu studenckim zawsze był stos ubrań do prasowania na krześle, ale gdy już powoli przestawały się mieścić, zaczynałam je prasować, choć nie wiem po co, bo niektóre rzeczy nie byly jakoś strasznie pomięte. Jestem zaskoczona, że można mieszkać w niedługim czasie aż w tylu miejscach!
Top jest świetny:) Uwielbiam posty tego typu sama robiłam jakis czas temu podobny:)Buziaki:*http://WWW.KARYN.PL
Super zdjęcia,też lubię Porto 🙂
siostry są super 🙂 zwłaszcza jak jest jedna łazienka w domu 😉