Rozkminki

Akcja Regeneracja- Różana pięlegnacja twarzy + KONKURS

Akcja Regeneracja- Różana pięlegnacja twarzy + KONKURS

Hej! Trochę czekaliście na nowego posta, ale oto jestem i to na dodatek przychodzę do Was z konkursem! Ale o tym dopiero na końcu posta, także czytajcie uważnie!  Dzisiaj przed wami kolejny wpis z serii „Akcja regeneracja”. Tym razem opowiem Wam jak wygląda codzienna...
Wolnoć Tomku w swoim domku! Mieszkanie vs Dom.

Wolnoć Tomku w swoim domku! Mieszkanie vs Dom.

W życiu prawie każdego młodego człowieka (pamiętając, że młody to pojęcie względne!) zawsze przychodzi taki moment, w którym rzeczywistość zaczyna nachalnie pukać do drzwi (prawie tak uporczywie jak mój sąsiad pewnego poranka).  Wtedy ten młody człowiek musi zrobić...
A Ty komu chcesz dzisiaj podziękować?

A Ty komu chcesz dzisiaj podziękować?

Nie wiem czy to dobrze o mnie świadczy, że po publikacji posta Publiczne przeprosiny za zniesławienie kilka osób (dosyć mi bliskich!) napisało do mnie prywatną wiadomość z pytaniem, czy to ich właśnie przepraszam (of course zrobili to jeszcze przed przeczytaniem...
Wpadki podróżnicze #3 – Bezludna wyspa

Wpadki podróżnicze #3 – Bezludna wyspa

Tym razem nie przeczytacie nic o Londynie, i tak dwie wpadki na dwie podróże to chyba bardzo dobry wynik. Historia z dzisiejszego wpisu wydarzyła się w trakcie mojego pobytu w Portugalii podczas wymiany Erazmus w październiku 2015 roku i uwaga nie ja będę tutaj główną...
Publiczne przeprosiny za zniesławienie

Publiczne przeprosiny za zniesławienie

Kiedy dowiedziałam się, że przez 6 miesięcy będę mieszkać w Łodzi, nie byłam do końca zadowolona. Abstrahując od tego, że nie miałam tam za wielu znajomych, bo w większości wyjechali do stolicy, wydawało mi się, że Łódź raczej nie zachwyca architekturą (żeby...
Blogerska spowiedź w prawie jednym akcie

Blogerska spowiedź w prawie jednym akcie

Moi Drodzy! Na wstępie chciałabym przeprosić za długą przerwę, która wyniknęła trochę z majówkowego okresu, a trochę z braku czasu. Ostatni post napisałam 27 kwietnia! Więcej grzechów nie pamiętam! A abstynencja na blogu to moja wina, moja wina, moja bardzo wielka...